Nadal nie mogę się pogodzić z informacją, że
Paulina Sykut ma faceta. I do tego jeszcze jakiegoś mięśniaka. Szkoda takiej fajnej partii dla góry mięsa. No dobrze... Może oceniam faceta pochopnie. Tak, zazdroszczę mu. Zresztą kto by mu nie zazdrościł. Wystarczy spojrzeć na naszą pogodynkę... Piękna...
2 komentarze:
Fukukuro, nie Ty jeden, który się nie może pogodzić. To potwornie frustrujące.
Ale mam małą prośbę, a może nawet i radę..? Nie wspominaj więcej o tej przykrej informacji z pierwszego weeekendu września. Każdego to dobija, a po co czytelnik patrząc na piękne fotki Pauliny ma się dodatkowo demotywować?
A fotki jak zwykle piękne.
Serdecznie pzdr, bigmac34
@bigmac34 dzięki za komentarz i radę. Obiecuję, że nie będę więcej wspominał o tym przykrym "incydencie" :)
Prześlij komentarz